Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
free_mind
Dołączył: 04 Paź 2006
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:37, 11 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
a dlaczego mam sie nie cieszyc? to po co mam zyc, jak nic przyjemnego w zyciu bym nie miala?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Jason
Dołączył: 07 Paź 2006
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:54, 11 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Bo nie wolno ci samemu decydować o swojej śmierci Nie ty dałaś sobie życie i nie ty masz prawo je odbierać...
Chociaż ja jestem akurat za eutanazją w pewnych ściśle przewidzianych przypadkach. Bo po co ma "wegetować" osoba której móżg już dawno umarł?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
free_mind
Dołączył: 04 Paź 2006
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 23:20, 11 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
tez tak uwazam. i uwazam rowniez, ze to ja jestem pania swojego zycia. wiec jak mi sie zachce to je sobie odbiore czy bog bedzie tego chcial czy nie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
madryptok
Administrator
Dołączył: 09 Wrz 2006
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:02, 12 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
No i doszliśmy do momentu, w którym należy stwierdzić- owszem, możesz, możesz wszystko, możesz nawet wysadzić świat w powietrze (tak, lekka abstrakcja )... pytanie tylko- czy będzie to dobre?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tenten_k
Dołączył: 11 Paź 2006
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Głogów
|
Wysłany: Czw 20:20, 12 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
no jak się sama zabijesz, to nie będzie dobre... ale jak cię zabiją bo jesteś osobą bez funkcjonującego mózgu to już bedzie lepiej
a tak poza tym - to chyba nie da się żyć, gdy mózg nie pracuje... ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
free_mind
Dołączył: 04 Paź 2006
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:19, 12 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
zalezy ktora czesc mozgu nie pracuje a teraz sa takie metody podtrzymywania zycia, ze wystarczy bardzo jego aktywnosc czlowiek moze juz nie myslec, nie czuc, ale wegetuje. nie, nie nazwe tego raczej zyciem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 13:55, 19 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Ja jestem przeciw.
znaczy widziałam tu pewne wypowiedzi które moim zdaniem są błędne..
To jest tak jezli jest stwierdzone ze mózg juz nie funkcjonuje to ta soba juz nie zyje.. jezli mózg nie funkcjonuje to kto steruje organizmem? np oddychanie? nio w tym przypadku to maszyna już to robi.. ale człowiek juz nie zyje.. i to wcale nie ejst problem eutanazji, a ja to nazwałabym zwykłym zabijaniem ludzi.
Nie mozna odbirać ludzią zycia w zaden sposób. To nie nasza sprawa jest.
Wszystko jest syłane w jakims celu i ja w to wierze jak chrześcijanka!
Jezli chodzi o osoby nie wierzace.. to wolałabym je uchronić od konsekwencji...bo moz oni nie wierza ze Bóg istnieje ale ja to wiem. i z miłosci do bliźniego bede ich chronic.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Poganin
Dołączył: 22 Lis 2006
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:30, 26 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Tak tak, rzeczy w stylu: "Bog nie zsyla cierpienia ktorego czlowiek nie bylby w stanie udzwignac" To sa jawne brednie, jezeli ktos chce umrzec, jest sprawny umyslowo ale np. cierpi, jest przewlekle chory i spralizowany, nie moze sam funkcjonowac bez aparatury, lub jest w stanie smierci mozgu (kiedy to w zasadzie jest roslina), w przypadku kiedy posiada swiadomosc owy czlowiek ma prawo decydowac, nikt nie moze za niego podjac decyzji, jednak kiedy jest w.w roslina jak w przypadku slawnej Terry Shavio (czy jakos tak) nie widze przeszkod aby pozwolic do konca umrzec tej osobie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Risu
Gość
|
Wysłany: Czw 21:40, 17 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Hmmm jeszcze raz to napisze, jezlei mózg juz nie funkcjonuje to osoba juz nie zyje. nie wazne czy aparatura podtrzymuje funkcje. czyli w tym momecie jak odłanczamy taka osobe to nie jest to eutanazja.
I te słowa kóre przytoczyłes to nie są brednie. Ja wnie wierze! Wiem też ze wszystko ma swój cel! Cierpienie tez ma cel! człowiek w takich skrajnych mometach dowiaduje sie o sobie bardzo wiele. Takie cierpienie ofiarowałabym chrystusowi!
I jak juz mówiłam i powtórze to jeszcez raz. Jestem świecie przekonana ze po śmierci ciała spotkamy sie z Chrystusem i trza uchronić ludzi przed błedem. Jeśli wytrwają w ciepieniu to spotka ich wielka nagroda.
A i jeszce cos. Jeśli pozwoli sie na zabijanie w niektórych sytłacjach, to pekna wszelkie granice.. ludzie bedą uzywac pretekstu i zabijac bo tak bedzie wygodnie....
Eutanazja nie zaprowadzi do niczego dobrego..
|
|
Powrót do góry |
|
|